sobota, 1 grudnia 2012

1.

Dzyńńń
O nie no, znowu trzeba wstawać. Jak ja boję się zasypiać, bo jak otworze oczy musze już wstawać... Ohhh, dobra Natka wstawaj. Założyłam na swoje stopy ciepłutkie paputki i zeszłam na dół. Weszłam do kuchni, wstawiłam wodę na herbatę, później wzięłam płatki i mleko. Wsypałam płatki do miski i polałam je mlekiem. Początek dnia wyglądał tak samo jak zwykle. Po skończonym śniadaniu poszłam do pokoju wzięłam ze sobą ciuchy i poszłam do łazienki.Ogarnęłam się i wyszłam. Oczywiście tak jak wygląda mój każdy dzień musiałam iść do pracy. Ale praca ogólem jest fajna, a teraz patrzcie, jest szefem, mam swoją firmę, a mam może dopiero, może już 22 lata. Krótko i zwięźle powiedzieć, robię reklamy. Najczęściej te ze sławnymi gwiazdami. Dzisiaj ma do mnie zawitać jakiś zespół, nie pytałam jaki, więc będzie to dla mnie niespodzianka. Ale dość już o tym. Wzięłam kluczyki z półki, otworzyłam drzwi i powędrowałam do garażu. Odpaliłam silnik i ruszyłam w drogę. Do pracy miałam dość daleko, ale jak by mi sie samochód zepsół to jakoś bym uszła.  No, dojechałam. Weszłam przez wielkie szklane drzwi i uśmiechnęłam się. Szłam na przód i weszłam do windy. Wystukałam 5 piętro. Dość wysoko. Drzwi sie otworzyły, szłam dość szerokim korytarzem. W końcu stanęłam przed drzwiami, też szklanymi drzwiami i przeczytałam tabliczkę: "dyr. Natalia Murphy". Ponownie się uśmiechnęłam. Otworzyłam te drzwi i weszłam do środka. Rozsiadłam się wygodnie w fotelu, czekając na ten zespół i jednocześnie spoglądając na widoki z moich ścian, całych z szyb. W tym pomieszczeniu, jak to w każdym było prawie wszystko ze szkła. Z jakieś pięć minut pogapiłam się jeszcze na te widoki i w końcu przyszli. Zespół ten składał się z samych chłopaków. No piątka chłopaków, całkiem przystojnych.
- Witam was chłopcy, jestem Natalia
- Miło nam poznać - pierwszy wyciągnął rękę brunet - Jestem Tom, to jest Jay, Max, Siva i Nathan - wskazał na każdego palcem.
- Dobra, mi też jest miło, ale teraz trzeba zacząć wszystko załatwiać.
- No my cię, to znaczy panią rozumiemy, odrazu bierzmy się do roboty
- Proszę was, mówcie do mnie po imieniu
- Jasne, do nas też mów po imieniu - uśmiechnął się Tom
- No to zaczynajmy, najpierw musimy załatwić jakieś ciuchy, później byśmy zajęli się reklamą, czyli co byśmy reklamowali. Wiecie co moglibyśmy na przykład waszą płytę reklamować. Reklama będzie trwać jakąś minutę, a tyle jest z nią roboty.
- Ale jak będziemy się wspierać, to na pewno coś zdziałamy.
- No ja myślę, to jak, pasuje wam jutro o 13.00??
- Ok, no to widzimy się jutro, Natalia - pożegnał się Tom, w sumie to nawet ładny - tylko czy mógłbym poprosić cię o numer telefonu, wiesz tak w razie czego?
- Jasne - i wymieniliśmy sie numerkami
Chłopaki poszli, a ja musiałam jeszcze przglądać sterte papierów i wybierać, które się nadają, a które nie. Tak minął mi cały dzień, kilka pomysłów wybrałam, ale jeszcze jutro od rana, przeglądne je jeszcze raz. Wróciłam do domu i poszłam do kuchni. Wzięłam szklankę i nalałam w nią sok, pomarańczowy. Poszłam do swojego pokoju, na górę i "ległam" na łóżko. Popijając sok, rozmyślałam o dniu jutrzejszym, może nie będzie tak męczący jak dzisiaj. Tego nie wiem.Włączyłam laptopa i poszperałam trochę w tym necie. Po kilku minutach gdy wszytko już sprawdziłam wyłączyłam "maszynę". Dostałam sms'a. O to od Toma: "Hejka, masz jutro chwilę wolną, tak przed naszym spotakniem? Jeśli nie to jasne, może później będziesz miećczas, odpisz ;D". Napisałam mu, że tak może o 10.00, bo jeszcze miałam przeglądanąć te głupie reklamy. Ale, czy ja musze dzeiń w dzeiń pracować? Chyba nie, i mam taką nadzieję. Teraz to ja chyba wezmę prysznic i pójdę spać, bo zaraz mi się oczy same zmakną.
__________________________________________

No jest 1. Wiem, że ja często zmieniam tresć opowiadania, ale nie wiedziałam co pisać w tamtym. ;/
Ale teraz jest nowe, może lepsze, może gorsze i przepraszam, że taki krótki ten rozdział ;/

 
 

 

1 komentarz:

  1. Uuuu :D
    Świetny! :D
    Podoba mi się bardzo! :) ♥
    Czekam na kolejny rozdział!!!!
    Weny :D

    OdpowiedzUsuń